Po kolizji z drzewem obaj podróżujący nie przyznawali się do kierowania autem
Jak poinformowała we wtorek asp. szt. Anna Pawłowska z Komendy Powiatowej Policji w Mławie, prowadzone jest tam postępowanie dotyczące zdarzenia, które miało miejsce na terenie tego miasta w minioną niedzielę w nocy, gdy kierujący mercedesem stracił panowanie nad pojazdem i uderzył w drzewo na poboczu drogi.
"Kierowca oraz pasażer opuścili samochód o własnych siłach. Właściciel rozbitego samochodu, 20-letni mławianin, wezwał służby ratunkowe. Jak się okazało w trakcie interwencji, zarówno właściciel, jak i drugi z mężczyzn, 29-letni mieszkaniec Mławy, byli pod wpływem alkoholu. Policjantom tłumaczyli, że wracali z imprezy. Żaden z nich nie przyznawał się do kierowania samochodem w momencie kolizji" - przekazała asp. szt. Pawłowska.
Rzeczniczka mławskiej policji zaznaczyła, że prowadzący czynności funkcjonariusze ustalili ostatecznie, że mercedesem kierował 29-latek bez prawa jazdy. "Została od niego pobrana krew do badań na zawartość alkoholu w organizmie. Wczoraj usłyszał zarzut kierowania pojazdem będąc w stanie nietrzeźwości" - wyjaśniła. Przypomniała jednocześnie, że za przestępstwo to grozi wysoka grzywna oraz kara do dwóch lat pozbawienia wolności.
Jak podkreśliła asp. szt. Pawłowska, "trzeźwość za kierownicą to absolutna podstawa". "Osoby, które o tym zapominają, narażają siebie i innych na niebezpieczeństwo, utratę zdrowia, a nawet życia. Dlatego tak ważna jest społeczna reakcja i zero tolerancji dla nietrzeźwych za kierownicą" - dodała rzeczniczka mławskiej policji. (PAP)
autor: Michał Budkiewicz
mb/ akub/