Mazowieckie/ Zgłosił się na policję po tym, jak po wypadku zostawił rannych w aucie i uciekł - jeden z poszkodowanych zmarł
Ze wstępnych ustaleń wynika, że w miejscowości Ługi, kierujący oplem 31-latek, jadąc w kierunku Szreńska, stracił panowanie nad pojazdem i uderzył w przydrożne drzewo. Zaraz potem wydostał się z auta i uciekł z miejsca zdarzenia, pozostawiając dwóch rannych pasażerów. Do wypadku doszło w niedzielę wieczorem - poinformowała w poniedziałek rzeczniczka Komendy Powiatowej Policji w Mławie asp. szt. Anna Pawłowska.
Jak wyjaśniła, służby ratunkowe wezwali przypadkowi świadkowie zdarzenia, niestety jeden z poszkodowanych, 16-letni mieszkaniec powiatu mławskiego, zmarł na miejscu wypadku; drugi pasażer, który został ranny, 46-latek, mieszkaniec tego samego powiatu, z obrażeniami ciała został przewieziony do szpitala. W chwili przybycia na miejsce wypadku policji personalia kierowcy opla, który zbiegł, nie były znane.
"Zarządzono poszukiwania z wykorzystaniem psa tropiącego. W wyniku prowadzonych czynności ustalono ostatecznie tożsamość mężczyzny, podejrzewanego o kierowanie pojazdem i ucieczkę z miejsca wypadku. To 31-letni mieszkaniec powiatu mławskiego" - przekazała rzeczniczka mławskiej policji. Jak zaznaczyła, poszukiwany mężczyzna zgłosił się w poniedziałek rano do posterunku policji w Szreńsku.
"Trwają dalsze czynności procesowe pod nadzorem prokuratora. Sprawcy wypadku grozi kara od 2 do 12 lat pozbawienia wolności" - podkreśliła asp. szt. Pawłowska. W rozmowie z PAP zastrzegła, iż nie może udzielić bardziej szczegółowych informacji na temat wypadku, w tym powodów ucieczki z miejsca zdarzenia kierowcy opla. "Na razie to wstępny etap wyjaśniania okoliczności, w jakich doszło do zdarzenia" - zaznaczyła.
Autor: Michał Budkiewicz
mb/ apiech/
