Mają obcy paszport i pomysł na biznes
6 659 – tylu przedsiębiorców w województwie mazowieckim nie jest obywatelami Polski. Własną firmę założyło niecałe 4% cudzoziemców pracujących w regionie. Zdecydowana większość to Ukraińcy.
REKLAMA
W ciągu roku w mazowieckiem przybyło ponad 14,5 tys. obcokrajowców, którzy zostali zgłoszeni do ubezpieczeń społecznych. Wg stanu na 31 grudnia 2019 r. jest ich już łącznie 170 850, a w całym kraju aż 651 506. Zdecydowaną większość w regionie stanowią Ukraińcy (102,5 tys.), Białorusini (15,3 tys.) i Wietnamczycy (6,2 tys.), ale nie brakuje też tak egzotycznych nacji jak Mozambijczycy, Surinamczycy czy Singapurczycy.
Co ciekawe, jeden na dwudziestu pięciu obcokrajowców sam stworzył sobie miejsce pracy. 6 659 posiadaczy obcych paszportów miało pomysł na własny interes i założyli w Polsce firmę. To więcej niż średnia ogólnopolska, gdzie „przedsiębiorczość” cudzoziemców wyniosła niecałe 3%.
Większość mazowieckich obcokrajowców to mieszkańcy aglomeracji warszawskiej, ale w pozostałych regionach również jest ich dużo. Ogromny przyrost zgłoszeń do ubezpieczeń społecznych odnotował siedlecki oddział ZUS (wschodnia część województwa). Wg stanu na 31 grudnia 2019 r. pracujących cudzoziemców jest tam już 8 893, czyli o 2 225 więcej niż przed rokiem. Za ten skok odpowiadają głównie obywatele Ukrainy, których jest już ponad 6 tys. Łącznie liczba jest więc większa niż na terenie płockiego oddziału ZUS (północna część województwa), który, jeśli nie liczyć Warszawy, był do tej pory był liderem. Tutaj także odnotowano wzrost, który wyniósł 1 115 zgłoszeń, ale finalnie dało to 8 486 osób, czyli o około 400 mniej niż w siedleckim ZUS. Z kolei na terenie radomskiego oddziału (południowa część województwa) sytuacja wydaje się stabilna. Pracuje tutaj 6 977 obcokrajowców, czyli o 410 więcej niż przed rokiem.
Z analiz prowadzonych rok do roku, które wykluczają sezonowe wahania na rynku pracy, jasno wynika, że obcokrajowców zgłoszonych w ZUS wciąż przybywa. Warto pamiętać, że fakt ubezpieczenia, a zatem także opłacania składek, oznacza, że mogą skorzystać z przysługujących im świadczeń. Legalne zatrudnienie jest zatem dla nich korzystniejsze i bardziej bezpieczne niż praca na czarno.
Co ciekawe, jeden na dwudziestu pięciu obcokrajowców sam stworzył sobie miejsce pracy. 6 659 posiadaczy obcych paszportów miało pomysł na własny interes i założyli w Polsce firmę. To więcej niż średnia ogólnopolska, gdzie „przedsiębiorczość” cudzoziemców wyniosła niecałe 3%.
Większość mazowieckich obcokrajowców to mieszkańcy aglomeracji warszawskiej, ale w pozostałych regionach również jest ich dużo. Ogromny przyrost zgłoszeń do ubezpieczeń społecznych odnotował siedlecki oddział ZUS (wschodnia część województwa). Wg stanu na 31 grudnia 2019 r. pracujących cudzoziemców jest tam już 8 893, czyli o 2 225 więcej niż przed rokiem. Za ten skok odpowiadają głównie obywatele Ukrainy, których jest już ponad 6 tys. Łącznie liczba jest więc większa niż na terenie płockiego oddziału ZUS (północna część województwa), który, jeśli nie liczyć Warszawy, był do tej pory był liderem. Tutaj także odnotowano wzrost, który wyniósł 1 115 zgłoszeń, ale finalnie dało to 8 486 osób, czyli o około 400 mniej niż w siedleckim ZUS. Z kolei na terenie radomskiego oddziału (południowa część województwa) sytuacja wydaje się stabilna. Pracuje tutaj 6 977 obcokrajowców, czyli o 410 więcej niż przed rokiem.
Z analiz prowadzonych rok do roku, które wykluczają sezonowe wahania na rynku pracy, jasno wynika, że obcokrajowców zgłoszonych w ZUS wciąż przybywa. Warto pamiętać, że fakt ubezpieczenia, a zatem także opłacania składek, oznacza, że mogą skorzystać z przysługujących im świadczeń. Legalne zatrudnienie jest zatem dla nich korzystniejsze i bardziej bezpieczne niż praca na czarno.
PRZECZYTAJ JESZCZE